W Chinach masowo i brutalnie są zabijane psy i koty.Rocznie w Chinach ginie 1.5 mln psów i tyle samo lisów oraz 2 mln kotów.
Podpisz Petycje P.T.R.O.A aby tego więcej nie robiono :
Petycja i film (jak zabijają zwierzęta) : http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
Dokarm Zwierze (to nic nie kosztuje) Link ;
http://www.theanimalrescuesite.com/clickToGive/home.faces;jsessionid=9DD15AEA7F9FF7A42F87459B
PS Jeśli nie wiesz jak podpisać petycję podążaj za moimi wskazówkami, :
http://www.ptroa.co.il/petition/ <----------- kliknij tu gdzie pokazuje strzałka
W miejscu gdzie będzie pisało first name wpisz swoje imię .
w miejscu last name wpisz nazwisko
i w miejscu Email swego e-maila
i kliknij na napis Sign Petition
i po tym jak klikniesz na kliknij na napis donate
Potrzeba wielu wielu głosów ;<
więcej o chinach :
Każdego roku w Chinach dziesiątki milionów zwierząt zostają zarżnięte i zaszlachtowane. Zapotrzebowanie na futro jest wysokie, a Chińczycy je dostarczają. To czego nie uda im się wyeksportować poza Chiny zwykle kończy na talerzu. Zasmuca fakt, że zwierzęta cierpią horrendalne tortury. Są łapane na ulicy i tuzinami upychane w małych klatkach, bez możliwości ruchu. Następnie rzuca się nimi jak martwymi przedmiotami z ciężarówek na ziemię, uderzają o siebie na wzajem i obijają o stalowe klatki. Później klatki te są układane w sterty i wtedy zaczyna się prawdziwy koszmar. Zwierzę zostaje brutalnie wyciągnięte z klatki i związane, by uniknąć oporu. Jest lekko oszołomione uderzeniem w głowę, ale wciąż żywe. Jeżeli zwierzę nie jest ciężkie, pracownik trzyma je za tylnie łapy po czym bierze zamach i uderza jego głową o ziemie. Gdy zwierzę jest ogłuszone, zaczyna się nowy i niepojęty etap w tym trwającym koszmarze. Pracownik wykonuje małe nacięcie na plecach zwierzęcia, a następnie metodycznie ściąga z niego skórę. Proces skórowania trwa około minuty i podczas jego trwania pracownik aktywnie utrzymuje zwierzę przy życiu, ponieważ, jak się uważa, łatwiej jest oskórować zwierzę, gdy jest wciąż ciepłe i krew krąży w jego żyłach. Lecz tu koszmar się nie kończy. Ostatni etap tego niewyobrażalnego horroru polega na rzuceniu zwierzęcia na bok, na wierzch stosu powstałego z jego zdychających przyjaciół, gdzie umiera nie mogąc wytrzymać bólu. W innych przypadkach, gdy futro zwierzęcia nie jest potrzebne (głównie kocie), zostają one wrzucone do worka, a następnie ugotowane żywcem w beczce wrzącej wody.
Cały proces jest niesamowicie trudny do pojęcia, lecz wierzymy, że nie jest wynikiem okrucieństwa, ale raczej ignorancji i braku świadomości o potrzebach zwierząt. Pracownik nie myśli o zabiciu zwierzęcia przed rozpoczęciem i nie jest świadomy jego cierpienia. Naszym obowiązkiem jest sprowadzić oświecenie. Jest to nasz moralny obowiązek wobec tych zwierząt. Zamykanie oczu nie sprawi, że to się skończy!