I po pierwszej sesji. Wszystko zdane w pierwszym terminie, co mnie ogromnie cieszy. Plan dotyczący pierwszego semestru wykonany w stu procentach. Teraz czas na błogie lenistwo. Chociaż nie tak do końca, jednak moje plany na najbliższy tydzień obejmują wyłącznie zajęcia, które sprawiają mi radość i satysfakcję.
Ponad to ostatni czas obfitował w bardzo miłe niespodzianki. Dawno nie byłam tak pozytywnie nastawiona do świata. Mój optymizm i wiara w ludzi wracają ze zdwojoną siłą.
A teraz czas na małą refleksję wokół sprawy, która ostatnio wstrząsnęła całym społeczeństwem. ACTA - nic więcej nie trzeba dodawać. Powiem szczerze, że jedyną pozytywną stroną tej umowy jest fakt, że nasze społeczeństwo w końcu zainteresowało się tym, co dzieje się w kraju. Przestaliśmy być bierni. Oby tak się działo jak najczęście. Może ludzie w końcu uświadomią sobie, że warto głośno wyrażać swoje zdanie. To, że niestety władza ma to kompletnie gdzieś to już inna sprawa... Jednak mimo wszystko twierdzę, że powinniśmy się obudzić i głośno wyrażać swoje niezadowolenie, działać. Nie, nie marudzić, po prostu walczyć o swoje.
Oczywiście, piractwo jest złe. Ale ACTA to tak naprawdę nie jest umowa walki z piractwem, raczej próba zabezpieczenia pieniędzy i interesów dużych koncernów i korporacji. Tylko oni na tym wszystkim tak naprawdę zyskają.
Moje złe zdanie o ACTA nie jest spowodowane wyłącznie niezadowoleniem z powodu odcięcia od oglądania filmów i seriali, ściągania i słuchania muzyki bez ograniczeń. Chodzi po prostu o to, że ACTA nie wprowadza niczego szczególnego do naszego prawa, zresztą jest to ustawa z wieloma niedomówieniami. Jakby na to nie patrząc, polskie prawo też jest pełne niedorzeczności. Weźmy pod uwagę chociażby właśnie prawo autorskie i własności intelektualnych. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to jest paranoja, że za wszystko, co się stworzy, trzeba pobierać wynagrodzenie, nie można się z nikim dobrowolnie podzielić swoimi własnościami. Do niedawna myślałam, że chociażby taka Wikipedia działa na zasadzie, że zamieszczam artykuł jednocześnie zrzeczając się praw autorskich i wyrażając zgodzę na wykorzystywanie mojej pracy przez innych użytkowników. Nic bardziej mylnego. W świetle polskiego prawa udostępniając cokolwiek Wikipedii jestem zobowiązana do pobrania opłaty za to, jednocześnie nikt nie może tego ściągnąć, skopiować, wykorzystać, Paranoja. Zresztą prawo jest jeszcze bardziej absurdalne. Wiedzieliście na przykład, że nawet nie można pomóc sąsiadowi przekopać ogródek? Musi nam za to zapłacić! Wydaje mi się, że prawodawcy nie znają pojęć takich jak 'pomoc' i 'bezinteresowność'. I szczerze im współczuję z tego powodu. Według nich chyba człowiek jest hieną żerującą na innych.
Jeszcze jedna kwestia. Co mamy zrobić my, biedni studenci? Przepraszam bardzo, ale nie stać mnie na kupowanie wszystkich pozycji, z którymi każą nam się zapoznać wykładowcy. Na każdym przedmiocie podają około 10 tytułów. Łatwo wyobrazić sobie, ile to pieniędzy. Łatwiej czerpać wiedzę z internetu albo kserować część materiałów. Tak, wiem, że są biblioteki. Po pierwsze biblioteki są wyposażone jedynie w parę egzemplarzy danego tytułu. Powiedzmy studenci mojego kierunki, architektury krajobrazu, mają obowiązek zapoznać się z książką, która znajduje się w naszej bibliotece w ilości 5-10 egzemplarzy. Nas jest około 100 na roku. Po drugie dotarcie z domu do biblioteki i z powrotem zajmuje sporo czasu. Dla mnie jakieś 45 minut (w obie strony oczywiście). Innym nawet dłużej. Ten czas można przeznaczyć na naukę.
Kolejna, bardzo ważna dla mnie kwestia - muzyka. Jak mogę kupić płytę, której nie słyszałam i nie wiem czy mi się spodoba? Jasne, wiem, że mogę iść do sklepu i tam odsłuchać, jest taka możliwość. Ale to kolejna strata czasu jak dla mnie. Nie mam czasu, żeby ugotować sobie porządny obiad, a mam mieć czas latać po sklepach, żeby sprawdzać czy dana płyta mi się podoba?
Walczcie ludzie o swoje prawa i prywatność!
Życzę powodzenia w czytaniu tego wszystkiego i będę pod wielkim wrażeniem, jeżeli ktokolwiek dobrnie do końca moich wywodów ;)
A teraz czas na mały relaks z książką w ręku...
Buziaki dla wszystkich!
Inni zdjęcia: Hehe atylkomnieekochaaj:) dorcia2700;) patrusia1991gdWszystkie dzieci nasze są bluebird11Le dimanche quenJa nacka89cwa;* patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24