photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 18 PAŹDZIERNIKA 2008 , exif
15
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2008

Ten na Górze jest Mistrzem w swoim fachu! Reżyserem jest lepszym niż Wajda - trzeba przyznac... Mimo, że czasem dzieje się coś nie do końca po naszej myśli zawsze idzie wyciągnąć wnioski z takiego a nie innego postępowania, raz uczymy się na własnej głpocie, raz na głupocie innych. Każdy ma chwile których żałuje... ja na przykłąd z chęcią cofnęłabym się ładnych parę lat wstecz - wybrałabym inną drogę kształcenia... ale! ale czy wtedy natrafiłabym na Julię, na Kasię, na Alutkę czy wtedy poznałabym Basię i Asię które tyle wniosły do mojego życia? Czy wtedy miałabym takie a nie inne kontakty z pewnym osobnikiem meskim ktoremu śmiało teraz moge wysmarkać kozy w rękaw :) ktory bedzie u mnie o 1 w nocy jesli zadzwonie i powiem ze potrzebuje jego pomocy... czy wtedy docenilabym tak jak doceniam teraz ludzi z Knurowskiego Liceum? Bóg ma smykałkę do scenariuszy. Sprawia, że życie nie jest przesadnie nudne przesadnie szczęśliwe czy też przesadnie smutne :) A gdy przeżywamy chwile zwątpienia, zagubienia czy smutku zawsze po pewnym czasie potrafi poprawić humor jak najlepsza gorąca czekolada z bitą śmietaną w sprayu :) Miałam ostatnio problem... niby z pozoru banalny ale jednak powazny... do tego jednego z najwazniejszych dni w zyciu zostaje co raz mniej czasu... nie mialam zupelnie koncepcji jak rozwiazac ten pytajnik... nie mialam pojecia kogo zaciągnąć w TO miejsce... Osobnik oczywiście musi odznaczać się nie lada cechami :) i zadanie które z pozoru wydało mi się wręcz niemożliwe i graniczące z cudem, to było jak szukanie igły w stogu siana czy tez wiatru na polu albo temperówki w moim pokoju :) ... a jednak nagle niespodzianie ni stąd ni z owoąd problem sam się rozwiązał z pomocą oczywiście boskich czynników (czyt. np ksiadz:P )
moze dla wielu osob moja dzisiejsza notka jest zakrecona jak makaron spagetti i może mało potraficie z niej zrozumiec tak jak podczas czytania "Wesela" ale zapewniam was, że gdy upadniecie trzeba wstac otrzepac sie i isc dalej nie patrzac w przeszlosc, nie robiac wyrzutow tej czy inej osobie ze bylo jak bylo.... bo kiedys moze zabraknac czasu aby przeprosic aby porozmawiac...
Jak już kiedyś napisalam.... do milosci trzeba miec mocna glowe... niektorzy maja mocna glowe do picia... ale to pikus w porownaniu z perypetiami milosnymi a w zasadzie u niektoryh jedno z drugim w jakis sposob sie laczy xD ja na przyklad aktualnie zajmuje sie proba ponownego zaufania plci meskiej - co bywa dosc trudne czasem zabawne a czasem wrecz raniace... Trzeba uwazac aby nie mylic zafascynowania czy tez zauroczenia dana osoba pod wplywem euforii pod wplywem chwili i naglego imulsu naszych neuronow ktore gdy sie nudza reaguja spontanicznie :P czasem nawet nasze odruchy posuwaja sie daleko... czasem ZA DALEKO! i wtedy trzeba wlaczyc tak zwany hamulec awaryjny, wlaczyc czerwony przycisk w silniku zwanym MOZGIEM (ktory niestety u niektorych bywa wilkosci glowki od szpilki... ale to jest moze spowodowane jakimis mutacjami genowymi.... kto wie.... w kazdym badz razie taki MUTANT nie zawsze budzi podziw w naszych oczach) i pochamowac nasze mysli odruchy... spłąwić tą podróbe uczucia... bądz stwierdzic ze to wlasnie tego szukamy...  Tak wlasciwie czego my szukamy? czym jest milosc? przeciez to nie jest tylko samo uczucie, to nie tylko mrowienie w palcach, to nie tylko szybsze bicie serca, podwyzszone cisnienei krwi, to nie tylko szybsze ruchy galek ocznych, to nie tylko sterczenie nad komorka bijac sie z myslami "zadzwoni czy nie zadzwoni" "pamieta czy nie pamieta" "mysli czy nie mysli" trele czy morele.... milosc to nie tylko chodzenie za raczke to nie tylko przytulanie sie buziaki.... milosc to wzajemna trudna droga  przez zycie to wspolne problemy to bycie ostoja spokoju dla drugiej osoby to bycie skala, wsparciem, to bycie ukojeniem w bolu dla drugiej osoby... a wszystko to moze powstac gdy ma sie solidne fundamenty ktorymi dla mnie jest zauwanie, wiara, i chec szczescia drugiej osoby :)
Koncze juz ten elaborat wielkosci mini pracy magisterskiej... coz tu po mnie zaloze sie ze malo kto przeczyta kazda literke i kazda spacje w mojej notatce - w kazdym badz razie, zycze powodzenia :P

"Poloz mnie jak pieczec na swoim sercu jak pieczec na swym ramieniu bo jak smierc potezna jest milosc a zazdroc niemocna jak odchlan"
ksiega Piesni nad Piesniami :)

 

ŻYCIE MA TYLE KOLORÓW ILE POTRAFISZ W NIM DOSTRZEC :)

 

"Zawsze gdy mam rozradowane serce Pan Bog daje mi słońce i czyste niebo" - te słowa dały mi dużo do myślenia i dzieki nadawcy... zaczelam patrzec na swiat troche inaczej :) dziekuje..

Komentarze

~psh89 przeczytalem cala notke i ty mi dawalas to co napisalas ja chyba nie bo jest jak jest :/
a jak potrzebujesz pomocy to jestem caly czas w dzien i noc do dyspozycji.....
19/10/2008 21:47:56
~Adarnok A ja 3 razy ;p
zakręcona jak makaron spaghetti? świderki lubelli to owszem... pokręcone są, ale spaghetti (takie surowe)?
Cieszą mnie Twoje notki jak ta ;) z przewagą uśmiechu ;p zresztą całą treść wydaje się być przesączona radością :p
No i przyjemnie się czyta :) masz dar do pisarstwa :)
19/10/2008 20:12:13
aliceinmywonderland ja przeczytalam kazda literke i kazda spacje.
podziwiam.
19/10/2008 14:13:23
~Paula Bardzo to trafne :)
W sumie to jeszcze nie czytałam, ani nie slyszałam czegoś takiego....:)
19/10/2008 14:09:29
pinki17 ale się rozpisałaś:P
ale napisałaś samą prawde:)
pozdrawiam;*
19/10/2008 8:05:36