Trudno o jakie kolwiek słowa.
Cisza, modlitwa i pamięć musza wystarczyć.
Świat jest nadzyczaj okrutny...
Michał pojechał do Katynia żeby zagrać werble kiedy prezydent miał składać winiec zamordowanym oficerom, zagrał kiedy składano wieniec na miejscu przeznacznym dla prezydenta...
taki PSIKUS!