taka "modyfikacja" charakteryzacji. To był pełen spontan bo z Kozą miałyśmy zrobic zdjęcie tylko z kolorowymi ustami, ale pomyślałam sobie, że co mi tam i nawaliłam sobie akrylu na twarz. Trochę bałam się co po tym mi wyskoczy na twarzy ale okazałoi się, że wszystko okej..
tak mi troche pusto, nagle poznikali ludzie, nie wiem co się stało.
baaaaaaaardzo polecam książkę wszystkim którzy chcą zmienic swoje życie na lepsze
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika polala.