sniłeś mi się kochanie
jak z rodziną na górce taczką zjeżdżałeś
byłeś goły golusieńki, bo ktoś zajebał ci spodenki
i na raz wyjebaliście gałgana na najebanego pana
pan się wkurwił, chwycił za łeb i chciał w kałuży topić cię
ale ja popędziłam ci z pomocą i zajebałam w niego procą
jebało od ciebie gównem Mariolki
więc umyć cię chciałam, ale gdy do skóry się dobrałam
byłeś osrany i osikany
miałes mine jakby wyjebały cię w twarz dwa orangutany
to naprawdę nie jest śmieszne, na zębach miałeś wbite dwa kleszcze
tak się wystraszyłam, że do studni sie wrzuciłam
nie mogłam wytrzymać smrodu sraki
a ty wyszedłes i dałeś mi za to cztery buraki
" ugotuj mi obiad wreszcie ! " rzekłes i zaraz laczkiem w Haliny gówno depłeś
oh to koniec mam tego dość śmierdzi jak zdechły kot
a ty nic sobie z tego nie robisz i nieustannie sobie przy mnie dobrze robisz
o nie kurwa koniec tego, wypierdalaj z domu tego !
juz cie znać nie chcem, bo jebie od ciebie jak od żula pod sklepem
jestes nienormalny, kotu wsadzasz w dupe banany .
A w dupe sobie wsadź tego papierosa, bo ci zaraz przestawie nosa
śniło mi się jeszcze, że maczasz mysz w klozecie, nastepnie obdzierasz ją ze skóry
i wsadzasz ją swemu przyjacielowi do dupy
na tym się skończył mój sen, budze się .. a ty jebiesz jakbyś z obornika wyszedł
patrze się .. osrałeś się i cały dom obornikiem jebie
o nie ! ja cię więcej nie będę myć !
a więc rano idę sie patrzeć na taczkę a ty atakujesz mnie obsranym laczkiem
nie wiem co mam robić, chyba muszę ci przypierdolić // KiWi