Dziwnie mi to mówić, ale czuje się całkiem dobrze. Jest w sumie tak jak być powinno. Czuję, że wszystko jest na swoim miejscu. To chyba dobrze, prawda? Jedyne co, to barakuje mi co poniektórych osób, z którymi wcześniej byłam nierozłączna. No ale cóż, "każdy w życiu jakiś kurs obrał". Wczoraj? Najcudowniejszy dzień od kilku miesiecy, najlepszy balet(chociaż krótko, mniej ludzi niż zazwyczaj) ale bawiłam się jak nigdy. Czułam, że mam wyjebane na wszystko. Nie obchodziło mnie nic, tylko to żeby dobrze się bawić, udało się! Ogólnie.. całkiem wesoły weekend. JUŻ DAWNO TAKIEGO NIE BYŁO <3. Wpadł do mnie kochany Czort, posiedzieliśmy, powygłupialiśmy się, było jak kieeedyś, czyli cudownie. BRAKOWAŁO mi tego kochanego mojego glupola, który bez względu na sytuacje, jest w stanie poprawić mi humor. To się nazywa przyjaźń najlepsza pod słońcem. <3
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24