No więc powiem tyle. Już 23 lipca a ja czuję się zamiast wypoczęty wypomopwany. Za niedługo zostanę odcięty od mojego okna na świat na kilka dni, ale przynajmniej zażyję trochę górskiego powietrza.
Jedyne co ostatnio robię to jeżdzę na rowerze i gram na kompie. Nawet udało mi się zobaczyć na kilka sek z Asią i Iwonką, jak z Turbi szły.
Tak dla informacji to kwiat bukszpanu który hoduję. Zakwitł trochę później niż powinien ale co tam.
Nudzę się i nie mam weny więc kończę tę krótką i pozbawioną głębszych przekazów notkę.
Jako że ostatnio widziałem się z Ząbim pożegnam się tak
Darz bór!