Na pisanie to ja dzisiaj weny nie mam xD. No ale nie szkodzi... Ogólnie nic mi się nie chce, mam chwilowy brak siły, który mógłby się w sprzyjających warunkach zamienić w jej, może nie nadmiar, ale w ilość satysfakcjonującą... Jednakże owe "sprzyjające okoliczności" nie występują.
Na zdjęciu grzybki. Tak, wiem, Ameryki nie odkryłam. Jest to fakt oczywisty i niezaprzeczalny. Tak samo jak to, że jest jesień. Może nareszcie złota, polska jesień... Mam nadzieję, bo w środę zamierzam wyprodukować duuużo materiałów na fotobloga :D Jak wspaniale jest mieć dzień wolny w środku tygodnia... W końcu coś mi złamie rutynę, która mnie ostatnio baardzo męczy.