Idąc...
Samotną drogą...
Samotnie...
Pośród mgieł...
Ulotnie...
Czuję wollność nieograniczoną....
I niiczym nie zmąconą...
Niczym Anioł wzbić się mogę...
Ciąży tylko jedno...
Co wzsystko prztłacza...
Aniele skrzydła czernieją...
I niczym Ikar spadam w otchłań...
Lecz tym razem rozpaczy...