Sylwek ! Wreszcie ! ;>
Pamiętam jeszcze co było rok temu...
Zmieniłam się zupełnie, tak chyba od marca.
Ustabilizowałam się, znalazłam pomysł na przyszłość, na siebie.
Chyba bardziej doceniam wszystko co mam, spoważniałam i jestem szczęśliwa.
W zeszłym roku nie chciałam nic zmieniać, ale życie mnie do tego zmusiło.
Wywróciłam je sobie sama, a może inni to zrobili w każdym razie jak klepsydrę.
Pełno niepozamykanych spraw. Nowe pomysły, nowe plany- witamy 2010 ! ;D
W roku 2010 życzę wszystkim tego aby byli zawsze sobą i nie zmieniali się dla nikogo.
Spełnienia marzeń, szczęścia i wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych sobie celów ;)