Pani Jesień obdarzyła nas piękną pogodą na początku listopada, co zaowocowało fotografią Pani Patrycji. Zdjęcie jak zdjęcie... Myślę, że oddałem sens tytułu, hmmmm... i może jestem minimalistą jeśli chodzi o dobór środków przekazu, jednakże, aż razi mnie u innych fotografujących zbędne "zagracanie" kadru wszystkim, co może kojarzyć się z tematyką zdjęcia. Przykładowo osoba w tematyce jesiennej nie musi być przysypana stertą liści, we włosach nie musi mieć wplecionej jarzębiny i nie koniecznie w rozsypanym obok koszyku wiklinowym muszą być obecne kasztany i jabłka. Takie zdjęcie przynajmniej dla mnie przypomina miejsce zbrodni sfotografowane przez policyjnych techników niż artystyczny kadr.