Witam Cię śmiertelniku,
Jak śmiesz mnie tu wzywać,?
Jak śmiesz znów rozrywać, te zaświatów ogniwa,?
Przybywam, okryty wokół peleryną mroku,
Jestem katem, oprawcą, wykonawcą wyroku,
Nie ma odwrotu, nie ma zbawienia, nie ma przebaczenia,
W proch przemieniam, bo nie mam sumienia,
I rozprzestrzeniam się na cztery świata strony,
To czas agonii, boją się oni, dołączysz do nich,
Przybywam w glorii zadrżą miliony na raz,
Czarna kotara, moja zbrodnia i twoja kara,
Wnętrze rozpalam, nieśmiertelnym ogniem,
Twoja dusza należy do mnie.
'W 21-szym wieku światem rządzi ogień,
Jaram się wojnami, korupcją i głodem .
'W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki.
'Myśl o tych co odeszli, dbaj o tych co żyją
jedna miłość, wspólny cel jest napędową siłą.'
'Nie chcę umoczyć, skończyć tak jak tamci,
Nie dam podciąć swoich skrzydeł, nie zmarnuję swojej szansy.
'Mój anioł stróż bezradnie patrzy na to,
Jak jego podopieczny po pijaku sieje pato.
'I są dni kiedy wszystko mnie wkurwia wokół,
To i tak idę do przodu wciąż nie zwalniając kroku.
'Życie nas uczy tych prawd różnorodnych,
Ten kto żyje nadzieją, ten umiera głodny.
'Mam w chuju czego słucha motłoch, to moje motto,
A Ty sfrustrowana płotko gadkę masz bezpłodną.
'Mam mało tolerancji w sobie, nie zaprzeczę.
Ci pseudożyciowi MCs topią się przy nas jak świece.
'Mogę cie zabrać gdzie werble biją w potylice,
gdzie wciąż szukam bo to przestaje, przegrywa życie.
'Uśmiechnij się póki możesz, jutro będzie gorzej
Już mówiłem, że trafisz na liste zagrożonych stworzeń.
'W mieście, które nie śpi zło obstawia każdy winkiel
Co to za dom gdzie rodzic zamienił miłość na bimber.
'Człowiek kruchy jest jak chrust i każdy czasami pęka
To podstawą jest uczenie się na własnych błędach .
'Biby na ławkach, na słuchawkach co najlepsze
Jeśli nie słuchałeś rapu słyszałeś "synu jeb się"
'Poznałem co to praca, dwunastki i nocki
Niektórzy pracodawcy traktują ludzi jak nocnik.
'Stres nie jest mi obcy wszystkim pracującym salut
To wy jesteście kręgosłupem naszego kraju.
'Zapamiętasz me imiona więc nie podskakuj.
'Zrozum mnie nie można zabić, przybywam i niszczę lament,
Jestem każdym moim wersem, który powtarzasz jak modlitwę,
Amen.
Sram na wszystkich, którzy twierdzą, że RAP to kpina.
E-mail: [email protected]
________________
Bywały naprawdę lepsze dni...... Chujowo jest.