Siemson! :D W końcu doczekaliśmy się weekendu (w sumie dziś już niedziela, więc koniec wolnego) no, w każdym bądź razie weekend był, było fajnie. A od jutra znowu szkoła - wcale nie narzekam :) Chociaż z chęcią bym zrezygnowała z tych wszystkich sprawdzianów i kartkówek. Wtorek kino - to mnie niesamowicie pociesza, bo odpadnie mi jeden hiszpański no i reszta lekcji.;) Ogółem sobota i niedziela to były dni śmiechu, które na prawdę doprowadzały nas do płaczu, tak .. było zabawnie, nawet bardzo. Bo ludzie ogółem są dość zabawni. Ludzie i ich poczynania. ;] A no i rzecz jasna weekend to był czas, w którym raczej dobry humor mnie nie opuszczał, za co baaaardzo WAM dziękuję! ;> Generalnie dzisiaj miałam się uczyć, a do książek to może zajrzałam na jakieś 30-40 minut, więc niezbyt dużo. -,- Za to było śmiesznie wieczorem z tymi dzikusami :D HOTeliki i inne wariactwa (: Niedawno wróciłam do domku, wzięłam prysznic i sobie tak siedzę, piszę tutaj, piję herbatkę MALINOWĄ ( xD ) i zaraz chyba pójdę na łóżku :) Jutro na szczęście dość luźne lekcje, 2 angielskie,chemia i 2 matematyki. A ja mam zamiar się nie spóźnić na pierwszą lekcję, ponieważ czeka mnie kartkóweczka, fajnie by było, gdybym ją zaliczyła <ok> Jutro jeszcze powinnam zakupić coś dla Ani, ale to po szkole znajdę na to czas :) Powiem wam jeszcze, że znowu mnie gardełko boli - a to źle, bo ja nie chcę znowu być chora.:< Dodam jeszcze, że nasza telepatia z Asią to nas nie zawodzi - oby tak dalej :) Czasem bez kitu jest to całkiem miłe, aczkolwiek za chuja nie wiem, jak to się dzieje, ale jest fajnie! :D Boooooże, ale wbiła mi się pewna piosenka do łba, hahaha ciągle jej słucham i siedzi mi w główce noooo : o Cooooś czuję, że jutro będzie miły dzień :* Dobra, w sumie nie wiem co tu jeszcze pisać, także na dziś kończę (:

Może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami, kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami. :*
MIIIIIIIIIIIIIIINIUUUUUUUUUUU! : ******