Czasem zastanawiasz się czemu tak jest?
Ja też tak mam. Mówiąc ogólnie.
Siedzię w pidżamie z taniej biedronki pod kołdrą z rynku i pościęlą z yska.
Pijąc wodę, połykając codzinną porcję witamin typu B i żelaza. Wcinając pyszny mus jabłkowy z małego pudełeczka. W telewizji jak co rano dlaczego ja, ukryta prawda i inne duperele.
Myślę co dziś będę robić, co na obiad, czy pójde może na rower, a może przejde się, czy dostanę dziś jakiegoś chwasta bez tygodniowego proszenia o to, czy dostanę namiętnego buziaka po powrocie lubego z pracy, czy w końcu uda mi się przykręcić półki, a może zapisze się w końcu na kolejną wizytę lekarską (jak to polak) o jej jak dużego tego czy.
Czasem nasze życie to mega rutyna. Wstajesz buziak i kocham Cię, wychodzisz, zostaję sama, nie ma cię długo, bo praca bo remont, bo to i śmo. Zwykłe małe nasze weekendy w domu, co jakiś czas mały wypad. Zwykła mała rutyna.
A teraz czas na miskę cini minis.