Dziś parę słów o początku polskiego Hip-hopu. ;)
Do Polski hip hop zawitał na początku lat 90tych. Najpierw młodzi ludzie zainteresowali się breakdancem, a z czasem przyszła kolej na Rap.
Rap to muzyka szczera. Niesie przekaz, daje nam do zrozumienia wiele rzeczy. Jest to jeden z wielu gatunków muzyki, który całkowicie się nie skomercjalizował.
Najpierw płytę nagrała kielecka grupa Wzgórze Yapa3, ale ona nie osiągnęła aż tak dużej popularności, jak płyta Liroya, która osiągnęła ogromny nakład sprzedaży w wysokości pół miliona płyt.
Po nich wyszły na świat grupy takie jak Kaliber 44, Molesta czy Warszafski Deszcz.
Jednakże pomimo sprzedawanych płyt muzyka Rap nie była wcale emitowana w mediach. Dopiero po przyjeździe Bogny Świątkowskiej dziennikarki coś ruszyło. Bogna razem z Hirkiem Wroną postarali się o godzinną audycję raz w tygodniu o tematyce hip hopowej. Audycja nosiła nazwę KOLOR SZOK.
W 2001 roku, kiedy to Rap porządnie zaczął wchodzić na salony, zaczęto głębiej interesować się tą kulturą. Nagrano zatem film dokumentalny pt. Blokersi. Opowiada on o życiu polskiej młodzieży w wielkich aglomeracjach, związanej z hip hopową kulturą. Film doskonale pokazuje podejście ludzi interesujących się tą kulturą i ludzi zupełnie z nią nie związanych. Dokument warty obejrzenia.
Później szło już wszystko z górki. Ludzie przyzwyczaili się do tego gatunku muzyki, nabywało wciąż to nowych fanów Rapu. Dostęp do tej muzyki stawał się coraz to łatwiejszy.
W kulturze hip hopowej wyróżniamy 4 filary:
DJing - zabawa na gramofonie i płytach winylowych. Jest to sztuka prezentowana przez DJów, którzy robią swoje triki tzw. Skrecze.
MCing - czyli inaczej rapowanie. Wypowiadanie w rytmiczny sposób rymujących się i sensownych tekstów pasujących do beatu. Od tego powstała nazwa MC czyli Raper.
Graffiti - malowanie z reguły na ścianach bądź pociągach sprayami. Jest to sztuka wizualna tej kultury.
B-boying - taniec, inaczej breakdance. Specyficzny taniec dla tej kultury. Ludzie tańczący go nazywają się b-boyami, lub b-girlami.