MefistoTEDEs DZIWKOOO!

Siemandeeero Ziąąą! :) Otóż po długich błaganiach mojego ukochanego zebrałam się w sobie i mam zamiar napisać po krótce o nowej płycie Tedzika, której premiera była 22 marca.

Od razu(!) razem polecieliśmy do Empiku zakupić nówencje twórczości Jacusia i w sumie wyszło tak jak się spodziewałam..        

TOTALNY ROZPIERDOOOOOL! 

Płyta rozwala na łopaty (przynajmniej mnie). Jest to dwupłytowy album: na jednej płycie są kawałki główne, a na drugiej tzw. bonusy, które zostały nazwane "Odkupienie" :)

Od premiery słucham nowych kawałków dzień w dzień i o dziwo album nie posiada kawałków, które by mi nie przypadły do gustu. Co jeden to lepszy wręcz:) Naprawdę mogę stwierdzić, że jest to najlepsza płyta z tej nowszej twórczości Tedego.

Bardzo gorąco ją polecam i zachęcam do przesłuchania bo TFD zrobił naprawdę gorące gówno!

Ogarnę specjalnie dla Was tracklistę głównej płytki: 

1. Mefintrotedes
2. Syn Marnotrawny 
3. Hande Hoch
4. Tetrahydrokannabinol 
5. Jestem z Polski
6. Pecunia Non Outlet
7. Kim Oni Są
8. Full Cap
9. Wkurwiony i Bezczelny 
10. Dryfi Mi Tu Tobą
11. Sza Sza Sza
12. Radio Varsavia 
13. Ex Ex Ex Oooł
14. Pozwól Żyć Innym
15. Ile Dasz Za Lajk
16. Mama Ma Mama Da 
17. Jesteśmy Ludźmi
18. Amerikan Paj Party

Na cudownym fociszu występuję część mojego płytowego dorobku :) 

Ogarniajcie, przesłuchujcie, rozkminiajcie i przede wszystkim...jarajcie się!

Dobranoc Polsko! Wielkie Joooooł!