jak ja nie lubię niedziel ! jakiś taki nieprzyjemny ten dzisiejszy dzień i jeszcze to wrażenie, że niedługo szkoła, jak tak się nie chce. jestem takim nieogarem, wgl nie ruszyłam się dziś z domu. ale za to piątek i sobota były świetne <3 a w pt był dłuuugi spacer z dziewczynami, nieudane zdjęcia i filmiki jak śpiewałyśmy. mój dzień suchara - normalnie aż szkod słów na to, co mówiłam. ;d w sobotę miasto, potem kibicowanie na europejskich dniach tańca. i mój ukochany zespół wygrał (; a na koniec noc w muzeum.
jeszcze dowiedziałam się czegoś, co bardzo mnie ucieszyło. moje dwie kumpele powiedziały, że ja z taką jedną dziewczyną jesteśmy najładniejsze w klasie. zdziwiłam się bardzo, bo ona jest naprawdę ładna i chyba każdy tak powie, ale żebym ja? ale jeśli chociaż one tak sądzą, to i tak jest mega poprawa samooceny dla mnie (;
teraz oglądam przepis na życię . muszę się jeszcze uczyć państw i stolic na geografię.. słabo trochę
no i ćwiczenia. (; chce mi się ćwiczyć, jeśli się postaram to zdziałam coś z moimi udami. już teraz wydaje mi się, że widzę minimalną poprawę.
po raz 3 zaczęłam a6w (3dzień), ale teraz mam zamiar wytrwać do końca. ogólnie robię też przeróżne ćwiczenia na uda, jakie tylko mi wpadną do głowy. no i jeszcze się rozciągam i robię brzuszki.. ale najważniejsze - uda !
polecicie mi jakieś ćwiczenia? oprócz 8 min legs ;d