To dopiero filtr:D Kamil na polskim:P
Ojejku zapomniałem:P Aha no to wspaniele, jak zawsze i kozacko:D Coraz lepiej i miłośniej:D W ogóle sobie chodze na tą fizykoterapie i jest śmiechowo:D A dziś mi było smutno, bo ktos mi przebił opone w rowerku:( Ale nie ważne, bo sobie pojechałem z tatusiem i w ogóle odwiedziła mnie justysia, tam w przychodni(?) czy czymś takim i pojechaliśmy razem:D A później coś próbował mnie chyba nauczyć, ale był efekt odwrotny, hmmmm chyba nawet bardzo odwrotny i ma teraz pecha bułahahahaha:D
No i fajowe mamy maski p gazowe i się wozimy:D A no i kupiłem sobie dres i będe się woził w masce i z kijem:D
A jestem ciekaw czy coś dziś ciekawego będzie, a jak nie będzie to i tak będzie:D
No i chyba nic mi się więcej nie chce pisać, o o o ROWER:D
I znów tekst mistrza:D
Znalazła raz pewna pani,
aparat do bani.
Sentymentem ruszona,
wzięła go w ramiona.
I czule do niego rzekła:
"Ty jesteś rodem z piekła,
ja jestem rodem z nieba:
nic więcej nie potrzeba.
Ty jesteś starym gratem,
ja cię naprawię zatem.
Zmienię Ci obudowę,
i wstawię części nowe.
Będziesz piękny, jak dawniej,
i będziesz działał sprawniej.
Znowu pokażesz klasę,
i zaświergolisz czasem.
A ja cię wsadzę w klatkę,
byś nie odleciał przypadkiem