Chyba wiochmen się skapnął, że jest, hmmm w mieście i mu się torchę wstyd zrobiło...:P
Albo pała się skapnął/ęła że jest pałą:P
W ostateczności, ale to już przechodzi w pojazd, jasiu się skapnął że jest jasiem i chciał się zmienić w emo...:(
Ostatnio coraz lepiej:) Mam naprawde fajne życie i w ogóle, zresztą jak każdy, tylko wystarczy to zauważyć:) Tak ludzie, przestańcie szukać kłopotów, w ogóle to jest śmieszne kłopoty są gorsze od szczęścia, a to kłopotów trzeba szukać, bo szczęście szuka nas, tylko często mu uciekamy...:( (właśnie się dowiedziałem, czymś smutnym i średnio chce mi się coś jeszcze przez to pisać, ale spróbuję cokolwiek dokończyć, chociaż wątpie że mi się uda:()
Dobra walić, może kiedy indziej...:)
W dalszym ciągu geniusz słowa... Tzn. Czesław Śpiewa
Z zasady nie pijam na trzeźwo
lecz nawet zasady są zmienne
nie kalam się myślą zbereźną
z reguły nie sypiam bezsennie
nie piszę o ciężkich porankach
bo poukładane mam plany
a nie jest to przecież sielanka
dopóki na nogi nie wstanę
KAŻDY PLAN MOŻNA ZMIENIĆ
LECZ WOLĘ ŻYCIE BEZ PLANU
jak tylko odkurzę mieszkanie
zdobędę mury Libanu
w spokojnym brzęku butelek
odnajdę spełnione nadzieje
upiekę się jak kartofelek
i nigdy juz nie wytrzeźwieję
jak frytka się zetnę w oleju
i spalę się skrętem do szczętu
i z duszy swej, mój Dobrodzieju
NIE ZROBIE NIKOMU PREZENTU