no to w ogóle z którejś z imprez:D hahaha dostałem szlaban na ognicha:D hahaha, ale powód był lepszy:P napisałem co myśle (tia wolność słowa:P) w trochę innej formie niż zawsze (ale to już nie moja wina:P pewnie trochę moja, ale nie całkowicie:D)
hihihiale sztuczni ludzie są na tym świecie:D nie nie chcodzi mi o te sztuczne czyli plastikowe z zewnątrz:P raczej o te plastiki w środku tzn. z plastikowym, albo jakimś dziwnym mózgiem (albo w ogóle bez niego:P)
hihihi ale najlpesi są tacy którym się mówi coś ważnego (jakąś tajemnice), ta soba opowiada wszystkim dookoła o tym:D a później się dziwi żę ma się do niej inne nastawienie:D
ah piękne:D jeszcze lepsze jest to:P że... eee zapomniałem:P
kurde do piątku, a nieeee, hihihi opieka nad kuzynkiem:D (nie swoim) o ba czego ja się już łapie?...:P
a w ogóle to wszystko wina j...:P hahaha bo mnie wyrzucił;D
w ogóle nie mam liero;( to jest straszne...;(
a co do tych ludzi na górze...tzn. na górze tekstu bo jakoś wysoko to ini nie są, kocham to chyba że..kurde, no i znowu zapomniałem, aha:D że wydaje im się że są najważniejsi i najkozaczniejsi:D i w ogóle zajebiaści:D
a w ogóle ściągnąłem sobie lon&junior i lewa3we:D wspomnienia z ferii i wakacji:D hahaha zarąbiści są:D
a i w ogóle wczoraj, był jakże wspaniały dzień:D i ty sama wiesz dlaczego:* (przynajmniej dla mnie:D)
...:* kocham i w ogóle:*
Heelenkaa!!!
Helenka! Me ciało przy tobie wymięka,
twoja śliczna sukienka w słońcu lśni!
Podnosisz mi ciśnienie, mam tylko jedno marzenie:
chcę na party z tobą iść. Ooo!
Było piękne lato, a zrobiło się dupiato:
pogoda się popsuła, w "maluchu" poszła rura.
Wszystko nam się wali, jak numer jeden w skali,
jest jedna rzecz, której nigdy nie jest mało:
To Helenki piękne, opalone ciało,
długie nogi, jak rzeka, ona zawsze nam ucieka...
Mam smaka na jej piękne usta, w kieszeni jest kapusta,
w piecu kura tłusta piecze się - na 220 C - hyhee!
Helenka! Me ciało przy tobie wymięka,
twoja śliczna sukienka w słońcu lśni!
Podnosisz mi ciśnienie, mam tylko jedno marzenie:
chcę na party z tobą iść. Ooo!
Nareszcie jest! Siedzi u mnie w domu.
Rodzice pojechali nie mówiąc nic nikomu.
Siedzi obok mnie, patrzy w moją stronę,
tysiąc złotych ciepła, chyba zaraz spłonę,
płomień świecy w plecy pali mnie,
a oczy Helenki błyszczą - yee!
Jest już coraz bliżej, szepce coś do ucha,
kura w piekarniku coraz bardziej sucha,
Aż tu nagle dzwonek, rodzice przyjechali:
synku - kozaku, kołdra ci się pali!
Helenka przestraszona, kołdra podpalona,
a ta kura w piekarniku już dobrze ustawiona!
A ty co się tak spieszysz, co?
Helenka! Me ciało przy tobie wymięka,
twoja śliczna sukienka w słońcu lśni!
Podnosisz mi ciśnienie, mam tylko jedno marzenie:
chcę na party z tobą iść. Ooo!
Heleenka! Tak, tak! Heleenka! Oooo! Hycha, hycha!
Heleenka! Tak! chcę na party z tobą iść.
Helenka! Me ciało przy tobie wymięka,
twoja śliczna sukienka w słońcu lśni!
Podnosisz mi ciśnienie, mam tylko jedno marzenie:
chcę na party z tobą iść. Ooo!
przepraszam:* ten tekst na górze ten drugi akapit nie jest o tobie:)