Tajuś
O kurde w końcu jestem w domu.
Rano zakupy, kupiłam sobie 2 bokserki
później do domu przebrać sie i do Łośka
po drodze jeszcze do Zofii na chwilę
dzis Boresz nawet okey
dalej twardy, więc każdy stęp oprócz początku
później tak mnie ręce bolały to w stępie dawałam mu długa wodzę
żeby mi ręce odpoczeły xD
dzis zagalopował na dobrą nogę w prawo za 3 razem
a w lewo nie było problemów.
Kurde co się do niego w stajni nie odezwałam jak stał w boksie to rżeć zaczynał hehe
później do Marleny było zajebiście ^ ^
ogólnie to się zjarałam jak nie wiem