photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 KWIETNIA 2008
                                                                                      Napisane 2 kwietnia 2008r.

                                                   Drogi czytelniku

    Teraz już wiem, jak wiele chwil mnie ominęło. Gdybym mógł cofnąć czes. Przed każdym swoim ruchem, nie myślałbym lecz podchodził do każedej osoby i rzeczy  z emocjami. Przed przyjaciółmi bym się otworzył,  a wrogom podałbym przyjazną rękę.
    Płakałbym gdybym tylko mógł. W ciągu mojego tak krótkiego życia, nauczyłem sie tak dużo i małoz zarazem.
    Teraz już wiem, że wciągu minuty z zamkniętymi oczami tracimy sześdziesiąt sekund światła. A liczby pisząc cyframi tracimy radość pisania słowami
    Nie zastanawiajmy się co napisać, lub powiedzieć otwórzmy swoje serca. Nie owijajmy rzeczy w bawełnę, i nie zbywajmy ludzi byle czym... są zbyt cenni. Jutro mogą nam pozostać po nich buty i telefon głuchy.
    Gdy tracimy cenną nam osobę, zapłaczmy. NIe wstydżmy sie tego, że była nam bliska i cenna.
    Ludzie żyją dopoki, dopóty ktoś jeszcze o nich pamięta.
    Warto więc wejść kiedyś na strych ze świecą w prawej ręce, otorzyć kufer obity czeronym aksamitem. Otworzyć pamiętnik babci, a do swoich ust wsadzić ulubiną fajkę dziadka, i usiąść na jego bujanym fotelu, oglodać babcie an starych wyblakłych zdjęciach jak sie opala nad jeziorem, i ppomyśleć że za piędziesiąt lat to ty będziesz opalał/opalała się w tym samym miejscu.
    Po przeczytaniu tego listu do Ciebie czytelniku, wyłącz ten komuter, i biegnij do babci lub dziadka, bo jutro, pojutrze, a może za rok ( to już tylko trzysta sześćdziesiąt pięć dni) może być za póżno, by poczęstować sie ciastkiem z herbatą i spytać co oni rpobili w naszym wieku. Więc co jeszcze robisz? Leć! Czym prędzej... jutro może już buyć za póżno....
    Bo ja wiem już wiem, że Śmierć przyjdzie do każdego z nas. Ja nauczyłem się żyć z tą myślą. I wiem, kiedyś przyjdzie i po mnie,  a ja nie będę płakać lub się wyrywać. Przywitam ją jak starego przyjaciela, zaproszę na kawę lub herbatę, a jak dmói psojrzę jej w oczy podam rękę  i pójdę do tych, których straciłęm tak szybko.. za szybko, by spytać o rzeczy tak ważne, i tak małe.
    Spojrzę na Ciebie ostatni raz, a gdy zakręci mi się w oku łza pozwolę jej żyć.. bo będę płakać za tobą.. gdy zakręci łzaTobie się w oku zetrę ją... bo nie jestem godzien żadnej twojej łzy.
    Moim celem nie było dożyć sędziwego wieku, moim celem było czerpanie radości z Twojego uśmiechu, i radości ludzi którzy mnie otaczali.
    Zostałem powołany nie po to by kochać, chodż chciałem najmocniej, lecz po to, by poznać  i rozweselić Ciebie przez tą jedną minutę, byś mogła się uśmiechać do mnie przez te sześćdziesiąt sekund, sekund które były dla mnie mordercze, a dla Ciebie radością.
    Gdy skończyłaś sie śmiać, ja mogłem odejść w nicość. Bo ja swój cel na Ziemi  wypełniłem.
    Moją ostatnią nadzieją jest to, że kiedyś się jeszcze spotkamy, chodż pewnie nie poznamy.

                                                          Dla K.

Komentarze

Użytkownik usunięty Wiem, ale mimo wszystko na prawde ten tekst coś zostawił u mnie na duchu... :]
Pozdrawiam ;)
21/04/2008 20:09:18
Użytkownik usunięty Po przeczytaniu tego nie wiem po prostu co napisać...
Wiem.!
Dziękuje.
Za otworzenie mi oczu. :)

Pozdrawiam ;)
20/04/2008 20:27:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika piotrqor.