Gubię się we wszystkim, w całym tym jebanym życiu i nie mam zielonego pojęcia co robić. Każdego dnia najchętniej siedziałabym w jednym z ulubionych miejsc, paliła fajkę za fajką i płakała, bo śmiech staję się dla mnie czymś obcym. Nie mam siły na nic; na pierdolony oddech nie mogę się zebrać. To wszystko mnie przerasta. Pierwszy raz w życiu jestem tak wjebana w dół. Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość...
KLIK