Gubię się już w tym wszystkim. Jedyne o czym teraz pragnę to znaleść się w moim ukochanym miejscu z którym jest związane tyle wspomnień i tam gdzie się wszystko zaczęło. To miejsce zostało zniszczone tak jak wszystko co miała. Gdy tylko wrócę do domu, pójdę tam i wszystko odbuduje. Mimo, że omijałam to miejsce.
Nikogo nie potrzebuje. Tym bardziej, że wokół mnie sami fałszywi ludzie. Nikomu już nie ufam. Na każdym się tylko zawiodłam. Każdy widzi Cię tylko wtedy kiedy coś chce. Gdzie tu sens?!
Wszystko się zmienia. I nic już nie bedzie takie jak było. Trzeba się w końcu z tym pogodzić. A nie marzyć by wszystko wróciło i żeby było jak kiedyś. Trzeba zapomnieć.
Udręka, od której jedyną ucieczką jest śmierć...