Jeny tyle wspomnień z tym miejscem...te noce przespane na pryczach...gotowanie zupy na ognisku...ta cisza,spokój i zarazem lata młodości.Lata które najlepiej wspominam.
Tyle wspomnień...tak łatwo zostało poprostu zasypane piachem.Takie...wymazanie przeszłości.By tylko nikt z tego nie korzystał.
Gdy to ujrzałem poprostu się załamałem.No ale co poradzę...Zrobili jak chcieli lub też musieli.
Dzisiejszy wypad był naprawdę udany.Zarzyłem ciszy,spokoju...i znowu...Wspomnienia.