tak. chujowo ale stabilnie. przynajmniej jest to jakieś pocieszenie że nie zmienia się ten stan w dół.
plany sie układają, jak puzzle składają się w jednolity kawałek. pierwsze oznaki normalności i stabilizowania czasu w przód. nie jest to ideał, bo dokładając kolejne plany coś się zawsze spierdoli - taki jest życie.
wstępnie najbliższe dwa - trzy tygodnie są zaplanowane uwzględniając najmniejsze straty...
nadal jesteś dla mnie zagadką nieodgadnioną. jakie karty chowasz za pokerową twarzą. co wyciągniesz z talii? jaką kartę pokarzesz następną? jak jeszcze długo gra ta trwać będzie nim pokarzesz wszystkie karty?
W sercu prócz WKS zostało trochę niezagospodarowanego, pustego miejsca...