skończyłem studiować. dokładnie tydzień temu - czwartek, 21 czerwca o godzinie 9.30 uzyskałem tytuł magistra.
życie stało się bezcelowe. można by je już zakończyć.
nie umiem sobie zaplanować przyszłości. nie mam pomysłu na nią. wyjechałbym z wro... ale czy jest gdzie? i czy jest po co?
co teraz robić? sam... bez wsparcia... bez pomocy... bez słowa.
często nie widać po mnie jak bardzo jest źle, jak rozum i serce walczą o życie. może i dobrze - mógłbym niepotrzebnie martwić innych.
ale to wszystko i mnie już zaczyna przytłaczać. najbardziej zły stan zrdrowia taty.
szukałem tego zdjęcia pół godziny - dobrze obrazuje moje możliwości po pracy. zdjęcie z jednych z niezapomnianych spacerów po wrocławiu - tych, które się już nie powtórzą.
cierpię na brak zdjęć...