... NIC... tzn wszystko na raz... wiecie ze jest coś takiego jak chandra przedwiosenna? Ja wiem.. Skąd? przeczytałam w jakiejś "mądrej" książce o tytule życie... to takie przykre... szkoda tylko że autor tej przykrej książki zabrał mi już moją jedyną broń... maskę... jak? hmm ujmijmy to tak mam wrażenie że mój bal maskowy dobiega końca i tylko mała grupka chce zostać ze mną i bawić się dalej... kto gotowy na after party?
Kocham mojego misia.... głównego organizatora tej imprezy i głównym powodem dla którego ten bal był jest i będzie a ja będę jego częścią... :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
I dziękuję mojej Madzi :* (tej ze zdjęcia) :* za to że po prostu jest i że dzięki niej pamiętam jeszcze co oznacza słowo łzy radości :D
"I'm forced to fake a smile, a laugh... Every day of my life"