sieeeeeeema.
na zdjęciu j. powidzkie
nie mam już co wstawiać,
a pomysł na notkę jest. xdd :D
wczoraj w kinie była normalnie zwała w kit.
wkurzało mnie to, że Beny co chwilę miał focha
i mówił, że jedzie do domu. Klapysia pobiegła za nim.
po 15 min Wika poszła ich szukać.
następnie, jeszcze Paulinka i ZuZa.
i tak było jeszcze ze dwa razy. xdd
dobra, jak już dostaliśmy bilety to..
och.. co chwilę się nimi wymienialiśmy.
najpierw miałam siedzieć obok ZuZy i Wiki,
a na koniec siedziałam koło Paulinki.xdd
nom, ale jak już weszliśmy na salę do dopiero zaczęło się dziać.
to nasze rzucanie pop-cornem. :D
albo, ta rozmowa Paulinki z Benym:
Beny: psss<y>
Paulinka: dlaczego Ty zawsze mówisz psy, a nie np. koty.?
hahaa.
albo to pomylenie jakiejś pani z panią Dams. :D
po zakończeniu seansu,
z ZuZą i Benym na frytki.xdd
i okazanie się, że odjechał nam ostatni autobus.xdd
później czekanie przed Galerią za ZuZy tatą.
i to nasze..
dryń, dryń. :D
pozdro dla tych co byli tam ze mną.
dobra, idę byee.
Pietruszka.^^