sieeeeeeeeeeeeeeeeeema.
w piątek nic nie wypaliło z tego co planowaliśmy,
ale za to w sobotę o 19.00 wypaliło.
nawet trochę lepiej, bo usiadł niedaleko mnie. ;D
a wczoraj...
siedzę sb na tarasie przy laptopie
i słyszę, że ktoś idzie,
więc odwróciłam się.
patrzę, a tam On z psem,
bratem i siostrą.
już nie piszę na ten temat.
o 15.00 nie miałam co robić, więc oglądałam żużel. ;p
WYNIKI:
POLSKA - 68 PKT.
DANIA - 45 PKT.
ROSJA - 31 PKT.
CZECHY - 8 PKT.
idę byeee.