eh.. czy to teraz ważne?
wszystko jest już złudne w moich oczach.
tak tak.. i ja wszystko psuje przekraczam granice przyswoitości pytając tylko "co u Ciebie?"
no super.
dobrze że już weekend.. ale w sumie bedzie ciężko..
Muszę gdzieś wyjechać odpocząc od tego wszystkiego..
jak już się nie poprawi bede musiała zamknąć rozdział książki mojego życia i zacząć nowy. Ciężko jest żyć z taką myślą..
już nie daje rady.. cięko iść przez świat z uśmiechem na twarzy kiedy bliska Ci osoba Cię rani..
jak dobrze myśleć pozytywnie.
aby do maja..
dziekuję Monikuś;*
ps. zdjęcie dedykowane dla Miśka.;*