No hey ! ; *
Na prośbe właściciela fbl : )
Tak sobie siedzę i myślę nad tematem notki i
kurde weny nie mam. Chciałam Wam zarzucić jakimś
cholernie mądrym tekstem o życiu ale jakoś nie mam tej głupiej weny..xd
No coż, na brak nastroju najlepsza podobno czekolada.
a więc poszłam po czekolade...
i co? I kuźwa nic.. A więc zamiast mądrego txt opiszę Wam co tam u mnie słychać.
No więc tak: kompletny brak na stroju to po pierwsze... po drugie
to z przyczyn niezależnych od siebie chętnie bym ten i przyszłe 2 miesiące
opuściła przechodząc odrazu do kwietnia. I tu nie chodzi mi o szkołę,
czy tam naukę, po prostu te 3 miechy nie są mi w tym roku wgl. potrzebne, ;D
ojj zrezygnowała bym z nich z chęcią...;D
Po trzecie to nudy starszne, pooglądałabym jakieś romansidło, ale chwilowo jestem uczulona na filmy
o miłości i słodkich scenach ; o
No cóż...bywa i tak...
Pisała: Sandii :D xDDD
Pozdrooo ! ]:->