Po jego minie widziałam, że boi sie tego, iż trafi do więzienia a ja oskarże go o porwanie. Patrzyłam przez okno jednak jego twarz odbijała mi się w lusterku.
- Dziękuje, że mnie puściłeś i zawozisz do szpitala. Przeciwstawiasz się bratu.
Kiwnął tylko głową . Po chwili jegp telefon zaczął dzwonić. Kiedy spojrzał na wyświetlacz na jego twarzy pojawił się cień zdenerwowania. Mogłam się tylko domyślić, że to Brad dzwonił. Jednak w tej chwili nie bałam się. Od szpitala dzieliło nas kilka metrów. Kris chyba pomyślał to samo, gdyż ponownie był opanowany. Kiedy znaleźliśmy się na miejscu chłopak wysiadł pierwszy i momentalnie znalzał się przy moich drzwiach. Pomógł mi wysiąść. Moje tłumaczenia, że dam sobie radę i dam radę iść sama nie pomagały. Uparł się . Objął mnie prowadząc do szpitala. Pielęgniarki widząc mój stan od razu pobiegły do lekarza. Kris zarejestrował mnie a mnie umieścili na sali i zaczęli robić badania. Kris zadzwonił do rodziców gdzie przebywam. Po chwili przyszedł do mnie do sali siadajac na krawędzi łóżka.
- Twoi rodzice i policja już tu jadą. Chcą się od Ciebie dowiedziec kto cię porwał. Ale ja się przyznam , jeszcze raz przepraszam za wszystko. Popełniłem największy błąd swojego życia. Ale naprawdę cię kocham Lexi. Moje uczucia są prawdziwe. Pamietaj o tym zawszę.
W jego oczach zauwazyłam łzy. Moje serce waliło . Byłam rozdarta. Z jednej strony chciałam aby zapłacił za swoje błedy ale z drugiej strony to on mnie uratował. zadbał o mnie a co najważniejsze kochałam go. Złapałam go za rękę.
- Nie wydam cię. Wydam tylko Brada. Skrzywdziłeś mnie jednak nie chce abyś trafił do więzienia. W końcu tylko dzięki Tobie jestem wolna.
- Tak ale Lexi ja zasługuje na to .
- Zapomnij o tym. Zacznij nowe życie ale prosze nie krzywdź już zadnej z dziewczyn dobrze ? Spróbuje pogadać z rodzicami o operacji twoje babci.
- Zycie bez Ciebie nie ma sensu.
Wyszeptał jednak w tej chwili do sali wpadli rozpaczeni rodzice. Zapłakana mama pobiegła do mnie do łóżka. Wraz z tatą zaczęli mnie obejmowac , przepraszać i obecywać poprawę i większe zainteresowanie. Pierwszy raz od dawna cieszyłam się, że ich widze i że są przy mnie.
- Lexi ale kto ci to zrobił ?
Dopiero po chwili zauważyłam młodego policjanata . Kris natomiast zniknął. Wyszedł. Powiedziałam policji o Bradzie i o tym , że to Kris mnie uwolnił. Spisali moje zeznania i obecali , że zajmą się tym i na czas pobytu w szpitalu dadzą mi ochronę . Długo rozmawiałam z rodzicami. Miałam nadzieję , że dotrzymają obietnicy o swojej metamorfozie. Wszystko było idealnie oprócz mojego złamanego serca. Niestety nie sądziłam wtedy, że najgorsze dopiero nadejdzie ...
jutro będę się pocić nad tym dalej xd
Inni zdjęcia: 2025.06.26 photographymagicBati nacka89cwaDroga do Świątyni Hatszepsut bluebird11Majcia! purpleblaackmuszka owocówka wanderwar;) patki91gdJa patki91gd;) patki91gd;) patki91gd;) patki91gd