Nie miałam siły nawet wstać i próbować się uwolnić. Wiedziałam że było by to na darmo . Byłam na pustkowiu z dala od ludzi, z dala od domu. Płakałam jak dziecko.
- Jak mogłaś być taka głupia Lexi, jak ? - mówiłam sama do siebie. W mojej głowie kołotało się milion myśli każda na temat Krisa. Nie rozumiałam tego wszystkiego, pogubiłam się. Nawet nie wiedziałam kiedy zasnęłam. Kiedy się obudziłam na krześle siedział ktoś. Na początku nie mogłam rozpoznać kto , gdyż w szopie panowały nieziemskie ciemności spowodowane brakiem okien. Dopiero kiedy ta osoba odwróciła się w moja stronę zauważyłam TE oczy . Oczy w które uwielbiałam patrzeć, oczy jedyne w swoim rodzaju kiedyś szczere i pełne zaufania. Oczy Krisa. Widząc że już nie spie wziął ze stołu miskę w której tym razem znajdowała się garść owoców . Podszedł do mnie i usiadł obok na materacu w bezpiecznej odległosci ode mnie.
- Zdjedz to prosze. - Ton jego głosu nadal był spokojny i opanowany. Irytowało mnie to jeszcze bardziej. Jak on po tym wszystkim mógł być spokojny ? No jak ?
- Daj mi spokój, nie chce cię znać. Niech moi rodzice prześlą wam te pieniądze i nie chce cię więcej widziec o ile mnie nie zabijecie.
- Przestań tak mówić. Nikt nie chce zrobić ci krzywdy , w każdym razie ja. Te pieniądze są bardzo potrzebne mi i mojemu bratu.
- Czyli to twój brat ? Nic o nim nie mówiłeś. I po co wam te pieniądze cholera jasna ?
Byłam coraz bardziej zdenerwowana. Zauważyłam że on także ale nie moimi pytaniami tylko tą sytuacją. Jego oczy mówiły to same za siebie.
- Posłuchaj mnie Lexi .. - położył swoje dłonie na moich ale natychmiast go odepchnełam - .. mówiłem ci , że moja babcia jest bardzo chora tak ? Część pieniędzy pójdzie na jej operację a reszte podzielimy między soba. Ja chciałem rozbudować ten domek a on nie mam pojęcia. Przepraszam jeżeli twoim kosztem . To nie tak miało być, nie chciałem się w Tobie zakochać. Jednak nie bój się nie skrzywdzimy cię !
W tym momencie nie wytrzymałam i wybuchłam . Rzuciłam się na niego z pięściami jednak on był nieugięty . W dalszym ciagu opanowany powstrzymał mnie. Kolejny raz moje oczy przepełnione były łzami .
- Ty draniu. Najgorszą krzywdą jaką mi wyrządziłeś było rozkochanie mnie w sobie. I żałuje tego że kiedykolwiek cię poznałam, żałuje, że wtedy wybiegłeś za mną i załuje tego że poszłam wtedy do tej szatni czekając na Ciebie. Jesteś idiota !
Po tych słowach Kris bez słowa wstał i wyszedł z szopy. Po chwili usłyszałam silnik i trzask drzwi . Przyjechał jego brat. Dalej nie wiedziałam nawet jak się nazywa.
cd wieczorem lub jutro xd
Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24