przecież ja go nawet nie znam. nie wiem ile słodzi, jakiej słucha muzyki, o czym myśli gdy wstaje rano. nie mogę go kochać.
przez chwilę myślałam, że będziesz moim szczęściem.
pieprz ich. kompletnie. nie potrzebujesz ich. jesteś najfajniejszą laską na tej półkuli. pieprz ich. pieprz ich. pieprz ich. poważnie. nie możesz pozwolić, żeby takie dupki rządziły Twoim życiem.
nigdy nie masz pewności, że jesteś jedyną osobą której on nie może się oprzeć ..
szukasz idealnego faceta ? a ja wody w proszku, szukamy razem ?
możesz powiedzieć mi 1000 słów. zrozumiem 100, zapamiętam 10, ale w żadne nie uwierzę.
wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje się, że nie jesteś nadawcą wiadomości ?
te wszystkie czułe słówka, te gesty.. mam brać na poważnie ? czy tylko się mną tak bawisz ?
bawisz się uczuciami, jak dziecko klockami.
leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem, dlaczego ? wydaje mi się, że rozumie więcej niż podłoga.
pewnie w tej chwili 857346 ludzi na świecie, ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc, 747456 ludzi, płacze przez wspomnienia.
388948 jest chora na miłość. a ja, wyłożyłam nogi na biurko, zapaliłam papierosa i na wszystko mam wyjebane.
i tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. nie gniewam się. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostanie.