właśnie sobie uświadomiłam, że oddałabym chyba wszystko żeby wrócić do czasów kiedy wygląd nie miał dla mnie znaczenia.
niestety teraz jest inaczej, z dnia na dzień jest coraz gorzej i sama już nie wiem co mam robić.
niby w życiu wygląd się nie liczy, ale ja nigdy się z tym nie zgodzę.
zawsze ładna dziewczyna ma łatwiej w życiu niz tak brzydsza.
ma więcej chłopaków, ogólnie ma większe grono zainteresowanych samą sobą, no bo kto np. nie chciałby się zadawać powiedzmy z modelką.
wracając do wyglądu, to ładniejsze dziewczyny szybciej znajdą sobie chłopaka, ponieważ niestety chłopcy już tacy są, ze patrzą na zewnątrz, nie na to co dziewczyny czują i mają w środku (POZDRAWIAM CHŁOPAKÓW, KTÓRZY PATRZĄ SERCEM, A NIE OCZAMI!)
sama wiem jak to jest i nie jednokrotnie udało mi się coś takiego przeżyć.
ostatnio spotkałam chłopaka, który bardzo mi się podoba, no ale już na samym starcie stwierdziłam, że nie ma sensu, co się łudzić, skoro wiem jak to wszystko się później potoczy ;)
chciałabym to kiedyś zmienić i w pełni siebie zaakceptować, żeby ktoś kiedyś powiedział mi szczerze, z samego siebie JESTEŚ PIĘKNA.
nie dlatego, że chce być miły czy sprawić mi przyjemność, tylko dlatego, ze takie są fakty :)
+ fajnie wiedzieć, że nie tylko ja mam takie problemy i dziękuję za wsparcie! :*
a na zdjęciu piękna Zuzia, której z całego serca kibicuję, żeby przełamała swoje 'lęki' i żeby też zaakceptowała samą siebie.
uwielbiam ją za to, ze nie jest jakąś pustą lalą tylko sobą!
mam nadzieję, ze wygra, bo jest naprawdę cudowną osobą :)