Hejo laseczki ! :D
Ja już poćwiczone. Nic szczególnego się dzisiaj nie wydarzyło. Nudne już te feriee..a nie wróć :D Spotkałam, a raczej spotkałyśmy z mamą bardzo błyskotliwego chłopaka :D Nie wiedział jak ma się do mnie zwracać więc nazwał mnie koleżanką . No miło ej :D gadaliśmy jakieś 15-20 minut..a poznałam chyba połowę jego życia :D hahaha. Fajny bardzo :)
W bilans się dzisiaj nie bedę bawić, bo po pierwsze poszalałam z węglami..wiem sama, a po drugie nie chce mi się tego wszystkiego wypisywać :P Jutro już muszę się ogarnąć. Przecież tak nie może być :D
Teraz wieczór dla mnie, czyli oglądanie filmu "Podróże Guliwera" :D Taki trochę dziecinny film, bo od 7 lat..ale skoro lubię Madagaskar no to i Guliwera lubię :D Chciałabym jeszcze malnąć paznokcie na krwistą czerwień, ale odpuszczę to sobie chyba do jutra :D Chwaliłam się Wam , że obciełam włosy ? :D Miałam do połowy pleców , a mam do łopatki. Włosy nie zęby, odrosną :D
Aktywność :
40 minut orbitreka
20 przysiadów z wyrzutem nogi
20 wykroków w tył w przysiadzie
Miłego wieczoru kochane :* !