uups.

łał, to jest moja pierwsza wpadka u Ciebie na blogu więc postaram się wypaść elokwentnie i kulturalnie wypowiedzieć się na temat niżej przytoczony. Miało być zdjęcie z moją skromną osobą, obiecane. Wiec jest. <3

nie umiem sobie robić zdjęć samowyzwalaczem! Nie umiem! A mój aparat nie potrafi ustać spokojnie w jednym miejscu. Wiesz ile się męczyłam? No wiesz? Szkoda, bo ja też nie liczyłam czasu. Aczkolwiek, wołam o pomstę do nieba za wielkość liter na Twoim blogu. I na przyszłość, błagam, ustaw większą czcionkę bo nie mogę się doczytać! Okaż odrobinę litości dla moich oczu.

Wszelkie zastrzeżenia do zdjęcia:

1. nie potrafię zrobić takiego suodkiego serduszka jak Bieberek, bo (tu się usprawiedliwiam) mam krzywe palce! Miało być serduszko, a że mi nie wyszło to trudno. Rozpaczać nie będę.

2. Jest 1! Nie ma 2! Nie dam Ci 2! Bo tam nie ma kolorów. 

3. Dziwnie mi wyszło to moja chore oko, bardzo dziwnie. Chciałam wyretuszować to 'sine' coś ale nie bardzo mi wyszło, choć nie widać tak bardzo. Aczkolwiek (i to nie jest moją winą), że tak perfidnie mi owe oko ucieka w drugą stronę. (A Ciupie dziś na Specjalizacji skakało!)

4. Moje przesuodkie oksy, moje bardziej przesuodkie włosy.. ale nie, najsuodszy jest mój pieprz na palcu lewej ręki!

5. Najważniejsza zasada szpiegowania: nigdy nie mów szpiegowanemu, że się go szpieguje!

Chcę iść z Tobą i jeść Twoje słodycze. To znaczy nie.. Tak. Jeść Twoje słodycze.

ps. Zdradzę Ci sekret.. nienawidzę czekolady Milki. 

Bo jak zacznę jeść to nie potrafię skończyć. -.-"

Anja. <3

Potwór mieszkający pod Twoim łóżkiem.

mogę to później wykasować?

Wstydzę się...