Wode xuexiao zai Haidebao, keshi wode jia zai Bolan.
jakby co, to ja tutaj jakoś żyję! co prawda, nadal bez internetu, co jest przyczyną braku wpisów (chyba po raz pierwszy w historii bloga tak długiego). pracy więcej mam, niż kiedykolwiek w życiu, rozumiem też mniej, niż kiedykolwiek w życiu, ale jakoś żyję! jest coraz lepiej, chociaż miewam krótkie kryzysy.
wracam we wtorek, jak przyjdzie typo założyć internet w akademiku.
bis gleich!