"z tęczy w chmury zeskoczyłam
dzień się budził wciąż zaspany
dziś wysoko na spacerze
nad chmurami pofruwałam
płynę sobie na łabędziu
gra muzyka coraz głośniej
słonce już obłoki złoci
trzymam mocno za promienie
morskie fale tam sięgają
miesza bryza się z chmurami
z gór śnieżynki też spadają
mienią złotem purpurami
tęcza gubi swe kolory
rosa ścieli ziemię srebrem
mewy skrzydłem połyskują
budzę się na złotej plaży"