Lubstówek. ;)
Hmm.. zebrało mi się dzisiaj na przemyślenia.
Najchętniej powklejałabym wszystkie mądre wypowiedzi,
które znalazłam, ale jaki byłby tego cel?
Łatwo znaleźć coś czyjegoś i tak samo uważać,
ale sztuką jest stworzyć coś własnego.
Ludzie tak bardzo chcą być szczęśliwi.
To zrozumiałe.
Więc dlaczego tak wiele osób to szczęście odrzuca?
Każdy lubi wspominać to co było.
Przypomnieć sobie jak kiedyś był szczęśliwy.
Jednakże trzeba liczyć się z tym,
że w końcu natrafimy na coś smutnego w naszej pamięci.
Jak łatwo wtedy stracić wszelkie resztki pozornego szczęścia.
I właśnie to, że nie potrafimy żyć teraźniejszością prowadzi do naszego smutku.
Czasami żałujemy pewnych decyzji, które wybraliśmy w życiu.
Dlaczego?
Bo nie możemy pogodzić się z tym, że to się skończyło albo było porażką.
Ale dlaczego nie rozumiemy, że właśnie te decyzje tak były dla nas ważne.
To są doświadczenia, które kształtują naszą przyszłość.
Co prawda nie były czasami udane, ale przecież uczymy się na błędach.
Życie nie jest długie.
Trzeba z niego korzystać niezależnie od wieku.
Żyć pełnią życia i nie bać się rozczarowań.
Bo czyż nie jest tak w życiu, że zawsze po smutku przychodzi radość?
A następnie znowu smutek i tak ciągle...
Jeśli teraz jest źle, to dlaczego np. wczoraj było dobrze?
I jak to może się stać, że w pewnym momencie nasze uczucia się zmieniają?
Czy właśnie nie dlatego, że podejmujemy to ryzyko zmiany?
Chcemy żyć dalej i zostawić to co było.
Pragniemy zrobić coś w życiu by go nie zmarnować.
Liczymy się z tym, że szczęście nie trwa wiecznie.
Ale wcześniej czy później znowu je znajdziemy, by po jakimś czasie zgubić.
Lecz podstawowym pytaniem powinno być:
czy udało by nam się znaleźć tą chwile radości samemu?
Tylko obserwowani przez użytkownika pewnoscniepewna
mogą komentować na tym fotoblogu.