Odnośnie zdjęcia - krzyż i pamiątkowa tablica ofiar II wojny światowej z naszej wsi. Pamiętajmy o nich, bo wielu w bohaterski sposób ginęło w walce.
Pamiętajmy o naszych, narodowych bohaterach nie tylko tego nieszczęsnego 1 listopada. I nie chodzi mi tutaj o ofiary Smoleńska, tylko o ludzi, którzy dla Polski zrobili wiele, a jeszcze więcej zrobili dla nas - Polaków.
Pamiętajmy o ofiarach II wojny światowej, wszystkich powstań, a także ofiarach komunizmu.
Pamiętajmy o bohaterach ubiegłych wieków, którzy walczyli za naszą Rzeczpospolitą.
Pamiętajmy o wielkich polakach - naukowcach, odkrywcach, o Janie Pawle II.
Pamiętajmy o nich, bo dzięki nim przynajmniej ja jestem dumny z bycia POLAKIEM, chociaż ten kraj obecnie jest chory, cieszę się, że biało-czerwona flaga i biały orzeł na czerwonym tle są znakami, z którymi mogę się identyfikować.
Powtórzę słowa piosenki K.Klenczona: '...tylko w polu biały krzyż nie pamięta już kto pod nim śpi...'
Pamiętajmy o zmarłych, tych najbliższych, ale i tych dalszych, a także o ludziach dzięki którym możemy pamiętać...
A... bo bym zapomniał, nie róbmy ze święta zmarłych komercji, albo przymusu. Najlepiej na groby bliskich iść w samotności, by przemyśleć swoje życie i by ta wizyta była faktycznie odwiedzeniem zmarłego, a nie wycieczką towarzyską pt. 'bo dziś 1 listopad'
Genialne słowa Marka Piekarczyka z TSA na koniec: ' idąc cmentarną aleją, szukam Ciebie, mój Przyjacielu' 'Pomóż mi przywołać dawne lata, ożywić śpiących ludzi. Pomóż mi, pomóż mi pokonać smutek, który pozostał gdy nagle odszedłeś.'
Dobrze jest i iść na cmentarz z rodzinną, powspominać, czegoś ciekawego się dowiedzieć o ludziach, których nawet się nie znało. Także tu punkt widzenia zależy od tego, kogo się odwiedza na cmentarzu...