Niestety tak już jest, ja Cię Kocham, Ty mnie nie.
Odchodzisz gdzieś daleko, nie pytam Cię o drogę.
Może Ci się przypomnę. O ile nie będzie za późno.
Bo kiedyś moje serce może być zamkniętą furtką
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas,
Na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać.
Jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami.
Czy przyjaźń, czy miłość.? Bo to bardzo rani.
Nie wytrzymam dłużej, patrząc się w Twoje piękne oczka.
Siedząc obok Ciebie i nie móc Cię pocałować.
To sie nazywa Kochać.?! Bez znaczenia na resztę.
Sorry, ale nie chcę więcej, nie chce więcej cierpieć.
Ja to pieprzę, spójrz w kalendarz, przypomnij sobie.
Zakreśl na nim dni, kiedy byłem przy Tobie.
Kiedy było nam dobrze, kiedy mówiłaś, że Kochasz,
Że będzie tak zawsze, że nie będzie końca.
Nie jestesmy dziećmi, miłość to nie jest zabawa.
Pytam się tylko, po co były te wszystkie starania.?
Tak, masz rację, popełniłem wiele błędów.
Ale byłem przy Tobie, a Ty byłaś w moim sercu.
Tak , nic nie dzieje się przypadkiem,
Ale to nie znaczy, żeby porzucać naszą tratwę.
Mogą być huragany, sztormy i fale,
Ale zawsze Ci mówiłem, że z Tobą zostanę.
Mam zdjęcia, ramki, wszystkie te duperele.
Teraz nic nie znaczą, choć kiedyś to było wiele.
Niestety, wszystko poszło na marne (na marne)
Obwiniaj mnie dalej , sama mówiłaś, że na zawsze
Czym zawiniłem, nie moja wina.
Że kolejna łza spływa, to tylko to co jest w środku.
To takie serduszko, biło dla Ciebie od początku.
Teraz.? I tak Cię to nie obchodzi.