Moja definicja szczęścia
Dodano: 2 MARCA 2012
ahhh.. te dawne czasy ;D
ahhh.. te dawne czasy ;D
nie ma to jak jaza na dawnym Teśku na luźnej wodzy i skoki z p. Justynką ;D
jutro Winnica! ! ! ale podjar :D
Komentarze
fruityshinee
tyle że wtedy Orontes był zmulony i trzeba było na nim z batem jeździć a teraz jak dobrze chodzi to nie trzeba go bić i dla niego jazdy też są lepsze ....
02/03/2012 19:43:38
perfeckt
widać, że dawno na kopaczu nie byłaś a ja ggo właśnie wtedy nie biłam tylko miałam bata a to i tak tylko kilka razy jak on długo nie chodził ;D
02/03/2012 19:45:23
perfeckt
ja skakałam na nim bez bata na wakacje z Justyna
02/03/2012 19:45:37
overohorses
dobry jeździec poradzi sobie i tu uwaga na KAŻDYM koniu bez bata ;) nie zawsze łydka i bat są jedynym sposobem :) dosiad ma tutaj duże znaczenie, jak i również podejście jeźdzca do konia :>
02/03/2012 20:22:04
perfeckt
jak kto woli ;D
02/03/2012 21:36:26
overohorses
ale Tesiowy ma tutaj chudziutkie nóżki xD
no to miłego dzionka jutro :)
no to miłego dzionka jutro :)
02/03/2012 19:40:03
perfeckt
i nawzajem :D
02/03/2012 19:43:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika perfeckt.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
