a co jeśli leżąc na łóżku, przypomni Ci się każda sekunda spędzona ze mną?

a co jeśli łzy, które tak  długo trzymałeś w sobie, zaczną napływać do oczu...[?]

a co jeśli na drugi dzień napiszesz do mnie ale Ci nie odpiszę

wyjdziesz na spacer , a wracając do domu pod wejściowymi drzwiami będzie leżał mokry już od śniegu Miś w beżowym swterku..ten misiek którego podarowałeś mi kiedyś..

pomyślisz ,przecież ostatnio leżał jeszcze u niej na łóżku..

i co jeśli będziesz chciał biec aby mnie dogonić ale padający wciąż śnieg, zakryje moje ślady

zrezygnowany usiądziesz na swoje łóżko i wybierzesz mój numer, z nadzieją że zaraz to wszystko naprawisz, przecież mnie kochasz..

ale nie odbiorę, mój telefon nie będzie odpowiadał.

zaczniesz myśleć, co teraz robię, pewnie wracam do domu..ale dlaczego nie poczekałam na Ciebie.

przecież byłam tak blisko..

a co jeśli przeczytasz w internecie że przed chwilą był wypadek, na tej drodze którą własnie wracałam, i że jedna osoba nie żyje a reszta jest ranna.

będziesz chciał jak najszybciej znaleźć się w szpitalu,dowiedzieć się co ze mną..

a co jeśli jadąc już do mnie, zadzwoni do Ciebie moja mama..i wydusi tylko że za 3 dni odbędzie sie mój pogrzeb.

co wtedy pomyślisz? czy zaczniesz płakać , tak jak teraz płaczę za Tobą ja?.

Po trzech dniach,przyjedziesz na pogrzeb.

Podejdziesz do mojej białej trumny, gdzie będę leżała,jak gdyby nigdy nic..tak jak zawsze, tylko już bez różowego koca w który zawsze się zawijałam jak wrócilismy ze spaceru..

dotkniesz mojej zimnej dłoni, ja już nie zareaguje..

kiedy panowie w czarnych strojach , zamkną mi trumnę dojdzie do ciebie już to że nigdy wiecej mnie nie zobaczysz?

stojąc na cmentarzu, będziesz patrzył jak wkładają mnie do zimnego dużego dołu..przecież będę tam sama..pamiętasz? mówiłeś że nigdy mnie nie zostawisz samej.

co zrobisz gdy podejdzie do Ciebie jakaś obca kobieta, poda ci czerwoną różę która masz rzucić na sam dół , tam gdzie spoczywam już ja.

rzucisz razem z różą, swoje serce? które ostatnio zabrałeś?. przecież nasze serca się kochają..roździelisz je?

będziesz w stanie , dalej patrzeć? kiedy ziema będzie przykrywała mnie coraz bardziej..?

czy uświadomisz sobie że JA to już przeszłość? że przeminęłam na zawsze?

że już więcej się nie spotkamy, że nie usłyszysz już mojego głosu i nie zobaczysz jak się uśmiecham...

czy przytulając inną już dziewczynę, wspomnisz ciepło mojego ciała?

przecież jeszcze jakiś czas temu to własnie ja byłam przy Tobie.

teraz mnie już nie ma, nie ma nic..

zostaną wyryte moje inicjały na pomniku, i moje zdjęcie z poważną miną

która do mnie zupełnie nie pasuje, bo przecież zawsze byłam uśmiechnięta..do czasu,gdy zabrakło Ciebie.

Twoja Oliwia.