był weekend,
a teraz znowu trzeba przestawić się na efektywną pracę.
that's life.
stojąc pod prysznicem zdałam sobie sprawę,
że za rok o tej porze będę prawdopodobnie
w zupełnie innym miejscu, sytuacji, położeniu.
to będzie ogromna zmiana ale z obecnych analiz wynika,
że będzie to zmiana na lepsze. ;))
oks. 'szpilki' mnie wołają,
a łóżko wręcz krzyczy !
dobranoc.
i dzięks. ;)*