If it hadn't been for love..

Never woulda run through the blinding rain

Without one dollar to my name

If it hadn't been for lOve.

Miłość to dziwne coś. Nie jest zarezerwowana tylko dla nielicznych, tylko dla bogatych, pięknych czy wykształconych. Spotyka każdego, czy tego chce, czy nie. Nie puka i nie prosi o pozwolenie na wejście. Pojawia się w najmniej spodziewanym momencie. Zaskakuje.

Lecz czy gdyby przychodziła na zawołanie i w najbardziej odpowiedniej chwili, nadal byłaby najbardziej pożądanym, uskrzydlającym uczuciem? A może stałaby się czymś zwyczajnym,czymś  co można zamówić sobie jak pizzę w zimny wieczór z dostawą do domu?

Czy można kochać kilka osób na raz i czy wtedy ta miłość nie jest słabsza? Czy można kochać kogoś, kogo się nie zna? " Yes, I swim dirty waters.." Miliony pytań o miłość. Może nie warto pytać? Może lepiej w tym czasie dać swoją miłość komuś, kto jej potrzebuje? Przecież kochanie to nie tylko piękna kobieta z przystojnym mężczyzną, szepczący sobie słodnie słówka do ucha!! MIŁOŚĆ to też opieka nad chorym zwierzątkiem. MIŁOŚĆ to pomoc przyjacielowi, kiedy najbardziej tego potrzebuje. MIŁOŚĆ to modlitwa do Boga. 

Więc może zamiast narzekać na brak miłości, partnera, związku, lepiej dostrzec miłość, która nas otacza?

Miłość jest. Ona nigdy nie znika, nigdy nie odchodzi. Może zabraknąć pożądania, cierpliwości, poświęcenia. Lecz miłość będzie trwała wiecznie. Ukryta głęboko, może nigdy nie wyjść na powierzchnię. Jednak nie oznacza to, że jej nie ma. Miłość jest jak wiatr - nie widzę jej, ale ją czuję.