jutro sprawdzian z fizyki.
Będzie kiepsko, bo wcale się jeszcze nie uczyłem dzisiaj i nawet nie mam zamiaru.
Postanowiłem spróbować swoich sił bez wkuwania.
Co nieco potrafię, zobaczymy jak to pójdzie w praktyce.
A dzisiaj widziałem Kasię, co było straszne o.O
Zresztą w ogóle jakiś głupi dzień: z matmy nic nie kumam, na angolu wieje nudą, gegra to fatalna porażka, a na infie to się już nic nie dzieje. Hiszpański też wymięka. No i po jaką cholerę chodzić jeszcze do tej szkoły?
Zdjęcie to już kompletna klapa. Stare strasznie .... chociaż, no może i nie, aż tak strasznie.
W każdym razie, kamyczek komentuje tak:
Kamyczek: no... spoko zdjęcie, gdyby tylko Ciebie na nim nie było.. ;D
Po czym poprawia
Kamyczek: Wiesz co? nie! jednak ty pełnisz tutaj bardzo wazną rolę! No nikt inny by się tak zajebiście dokładnie nie wpasował kolorystycznie do tej ściany za Tobą! Jest naprawdę cool.
Tylko dół wykopać i zakopać wszystkie kamyczki
Piszą, że wola jak piszę tym moim 'starym sposobem opieprzania ludzi', więc do niego wracam ;D
yeah!
A! Tu coś trzeba zmienić :/ tło mi się za bardzo... no jebie.