- Czy myślisz - spytał Wokulski - że można... kochać kobietę w sposób idealny, nie pożądając jej? - Naturalnie. Jest to jedna z masek, w którą lubi przebierać się instynkt utrwalenia gatunku. - Instynkt-gatunek-instynkt utrwalenia czegoś i-utrwalenia gatunku!... - powtórzył Wokulski. - Trzy wyrazy, a cztery głupstwa. - Zrób szóste - odpowiedział doktór nie odejmując oka od szkła - i ożeń się. - Szóste?... - rzekł Wokulski podnosząc się na kanapie. - A gdzież piąte? - Piąte już zrobiłeś: zakochałeś się. - Ja?... W moim wieku?... - Czterdzieści pięć lat - to epoka ostatniej miłości, najgorszej - odpowiedział doktór. - Znawcy mówią, że pierwsza miłość jest najgorsza - szepnął Wokulski. - Nieprawda. Po pierwszej czeka cię sto innych, ale po setnej pierwszej - już nic. Żeń się; jedyny to ratunek na twoją chorobę.
- Dlaczegożeś ty się nie ożenił? - Bo mi narzeczona umarła - odpowiedział doktór pochyliwszy się na tył fotelu i patrząc w sufit. - Więc zrobiłem, com mógł: otrułem się chloroformem. Było to na prowincji. Ale Bóg zesłał dobrego kolegę, który wysadził drzwi i uratował mnie. Najpodlejszy rodzaj miłosierdzia!... Ja zapłaciłem za drzwi zepsute, a kolega odziedziczył moją praktykę ogłosiwszy, żem wariat... (...). - A jaki z tego sens moralny dla ostatniej miłości? - spytał Wokulski. - Ten, że samobójcom nie należy przeszkadzać - odpowiedział doktór."
Wokulski poleżał jeszcze z kwadrans, potem podniósł się, postawił w kącie fajkę i schyliwszy się nad doktorem ucałował go. "
"PIERWSZY I OSTATNI. POCZATEK I KONIEC. ALFA I OMEGA."
KILL EVERYBODY
"XYZ"
Byyye!!!
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaTitle quenWarszawa sie chłodzi marcin404Wnioski pamietnikpotworaXyz fuckit2296W Solcu patkigd:) patkigdNa statku patkigdNad morzem patkigdZ Klusią patkigd